Wada i zaleta

Wada i zaleta


Ta kraina, choć tak bliska jest jeszcze tak naprawdę jeszcze zupełnie nie odkryta. Tylko mała garstka ludzi, zapaleńców i pasjonatów, patriotów „małych ojczyzn” i outsiderów, zdaje sobie sprawę ze znaczenia tego skarbu, którego prawie nikt nie dostrzega. Nikt z mieszkańców Warszawy tak naprawdę nie docenia co ma dosłownie pod nosem i nakłada drogi szukając okazji do odpoczynku hen! daleko, w górach, nad morzem i na Mazurach.

Zdzisław Skrok, wielki admirator mazowieckiej równiny, autor arcyprzewodnika „dla poszukujących i niewtajemniczonych” pisze: zaraz w pierwszym zdaniu: „Mazowsze jest a jakoby go nie było”.

Kraina Trzech Rzek w szczególny sposób ilustruje ten przedziwny paradoks.
Ta „wada” jest jednocześnie wielką, niekwestionowaną zaletą tego regionu. Bo teraz każdy Czytelnik ma wielką, niepowtarzalną szansę stać się prawdziwym odkrywcą! Każda jego, nawet najkrótsza weekendowa wędrówka czy pobyt może być niepowtarzalnym doznaniem.
Tak jak wszyscy, poznawanie Krainy Wideł Trzech Rzek rozpocząłem od Nowego Dworu Mazowieckiego, magicznego punktu, który dał nazwę temu regionowi.

Podczas swojej wędrówki poznałem wielu różnych ludzi, którzy związali się z regionem, znają go jak nikt, a przede wszystkim mają wizję jego rozwoju. Co jest najciekawsze – żaden z nich w tych planach nie zamykał się w granicach swej gminy, tylko od razu płynnie przeskakiwał na tereny pobliskich. Tak jak Wkra, Narew i Wisła łączą ten obszar w jedną, niezwykłą całość. I właśnie ich opowieści stanowią główną osnowę tego „zachętnika”. Bo nie sposób od razu stworzyć jeden pełny, przewodnik po Widłach Trzech Rzek. Ten prolog - który będzie aktualizowany i uzupełniany - ma zachęcić Czytelnika do pierwszej wizyty w tym „zaczarowanym ogrodzie”, położonym tuż na obrzeżach wielkie aglomeracji Warszawy. A potem na pewno będą tu nie przyjeżdżać, lecz powracać .

 

 

powrót do spisu rzeczy