Zabytki i nie tylko

Kępa Ruska
, Nowy Dwór Mazowiecki

„- Tuż przy Nowym Dworze Mazowieckim, przy samym moście nad Wisłą, na prawym jej brzegu znajduje się jeden z najcenniejszych i najważniejszych przyrodniczo rezerwatów – Kępa Ruska.” Właściwie wszyscy kierowcy po prostu przemykają koło tego miejsca, nie poświęcając mu żadnej uwagi. Skrajem tej kępy biegnie ścieżka, którą czasem podążają spacerowicze, czasem rowerzyści, najczęściej wędkarze. Wszyscy widzą tylko wysokie drzewa i jeden zbity gąszcz gałęzi, pni, krzaków. A to jest jeden z najpiękniejszych i najstarszych łęgów wierzbowo-topolowych.
Las, który kiedyś, kiedyś przed wiekami porastał brzegi większości wielkich rzek europejskich – zanim człowiek nad nimi gospodarować i zmienił go nieodwracalnie. A tu mamy taki żywy, nietknięty zabytek dzikiej natury sprzed wieków, ba! nawet tysiącleci. Tak wyglądały brzegi Wisły ,Narwi, także Bugu, kiedy osiedlali się na nich pierwsi osadnicy. To wielka rzadkość, istny rarytas przyrodniczy.
Te lasy są dla nas bardzo egzotyczne – z tego względu, że ocalało ich niezwykle mało, tak „na lekarstwo”, a poza tym one naprawdę wyglądają jak dżungla tropikalna, choć składają ze zwykłych wierzb i topól czarnych. Ale te drzewa osiągają tu wielkość do kilkudziesięciu metrów. Ich grube pnie trudno zauważyć, bo są porośnięte bluszczem, pnączami i powojami, które zwisają jak liany i czepiają się każdej gałęzi.
Runo dochodzi do wysokości prawie 2 metrów, bujna i soczysta zieleń tworzy zwarty mur, nie do przebycia, bo wiele roślin osiąga wielkie, jakby nadnaturalne rozmiary. Nawet w jasny, upalny dzień panuje tu półmrok, przecinany promieniami słońca, rozświetlany nielicznymi plamami światła, a w ciszy rozlega się śpiew wielu ptaków, latają też owady, w tym rzadkie, piękne motyle. Dżungla nad Wisłą, matecznik wielu zwierząt. Okaz, jaki ocalał przypadkiem - na nasze szczęście.
Tekst: Arkadiusz Szaraniec

Kliknij aby powiększyć
Kliknij aby powiększyć