Zabytki i nie tylko

Łąki Kazuńskie
, Czosnów

gmina:

Czosnów

"Łąki Kazuńskie, położone w gminie Czosnów obejmują ponad 300 hektarów łąk, turzycowisk i starorzeczy. Ten wielki dziki i zielony obszar, położony pomiędzy Wisłą i Puszczą Kampinoską, choć w bliskim sąsiedztwie najbardziej ruchliwych autostrad to istny skarb przyrodniczy, a zwłaszcza ornitologiczny. Gnieździ się tutaj wiele bardzo rzadkich gatunków ptaków. Nawet podczas jednego krótkiego spaceru można usłyszeć i zaobserwować wiele rarytasów „bird-watcherskich”. Tuż obok trasą „E77” przemykają tysiące kierowców, którzy nie podejrzewają, że tuż obok mieści się i tętni dzikim życiem istna oaza dzikiej natury.
Dzikiej, ale powstałej dzięki ludziom. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu te łąki były regularnie koszone i wypasane. Taka nawet intensywna eksploatacja sprzyjała jednak obecności wielu gatunków, które teraz – kiedy Łąki Kazańskie szybko zamieniają się w gąszcz - mają coraz mniej życiowej przestrzeni niezbędnej do zakładania gniazd i wykarmienia siebie oraz piskląt.
Aby powstrzymać ten proces Towarzystwo Przyrodnicze „Bocian” (które dba także o wszystkie inne ptaki) organizuje letnie i jesienne koszenie tych obszarów.
Nie jest to wcale takie łatwe. Teren jest podmokły, wymaga zastosowania specjalistycznego sprzętu i dużego wysiłku sporej grupy osób. Trudno po nim chodzić, a co dopiero kosić obfitą roślinność i grabić jej całe stosy. I nie wystarczy to uczynić raz, dla pożądanego rezultatu trzeba ten obszar skosić co najmniej jeszcze raz. Dlatego „na pierwszy ogień” w 2008 i 2009 roku poszło kilkanaście hektarów w pobliżu Jeziora Górnego, czyli zaledwie mała część Łąk Kazuńskich. Ale gra jest warta świeczki! Już widać efekty tej pracy w pocie czoła. „Bocianowi” i Wolontariuszom dziękują swoją obecnością małe bekasy i wielkie żurawie. Dołącza do nich cała lista chronionych w całej Europie gatunków (bąk, bączek, błotniak stawowy, kropiatka, derkacz, żuraw, rybitwa białoczelna, rybitwa czarna, jarzębatka i gąsiorek). A może powrócą tu także rycyki, krwawodzioby i czajki?
W każdym razie coroczne koszenie Łąk Kazańskich staje się okazją do spotkania ptakolubów, którzy przy okazji bardzo konkretnej i potrzebnej pracy poznają jeden z piękniejszych zakątków Polski. A że jest on położony na przedpolach samej Warszawy i tuż obok tak ruchliwej trasy o znaczeniu międzynarodowym to tylko podnosi poziom atrakcyjności. Nie trzeba wcale pokonywać setek kilometrów, aby zobaczyć bardzo rzadkie ptaki w ich naturalnym siedlisku, na tle wspaniałych krajobrazów – są na wyciągnięcie ręki, w zasięgu dość krótkiego wypadu rowerowego.
JAK TAM TRAFIĆ? Jadąc od trasy gdańskiej (E77) drogą nr 579 (Leszno – Kazuń) należy minąć Jezioro Górne i na wysokości skrzyżowania z drogą prowadzącą do Kazunia Polskiego, przed przystankiem PKS (1200 m od drogi E77) należy skręcić w lewo na łąki w drogę równoległą do jeziora."

Tekst: Arkadiusz Szaraniec

Kliknij aby powiększyć
Kliknij aby powiększyć
Kliknij aby powiększyć